KRASNOLUDKI SĄ NA ŚWIECIE!

Przekonały się o tym dzieci z Domu Dziecka "Wiosna" w Krzydlinie Małej. A wszystko to za sprawą uczniów klasy 1D.

Powitaliśmy maluchy w ekologicznych czapeczkach. 

Przygotowywany wcześniej teatrzyk na podstawie baśni H. Ch. Andersena "Calineczka" był pierwszym punktem wspólnego spotkania. Teatrzyk był nasz od "A" do "Z". Sami również wykonaliśmy scenografię. 
Baśniowe postaci przygotowane przez grupę uczniów w Krzyżowej wykonane były również z "przywróconych do życia" materiałów. Były więc wyjątkowe i oryginalne! Maluchy przeniosły się wraz z nami do baśniowej krainy małych elfów... Aktorami-lalkarzami byli razem z nami nasi partnerzy z Lipska.





Wszystko przygotowywaliśmy wspólnie i mimo początkowych trudności językowych, rozumieliśmy się całkiem nieźle, skoro wspólna praca doprowadziła do prapremiery...







Po teatrzyku przenieśliśmy się do trzech sal, gdzie wspólnie z maluszkami kolorowaliśmy bohaterów "Calineczki". Tutaj wszyscy także rozumieli się bardzo dobrze, mimo że słychać było kilka języków: niemiecki, angielski, polski... a nade wszystko język serca, który burzy wszystkie bariery.


Wspólnie ze swymi starszymi kolegami, dzieci przygotowały również kolorowe etykietki ze swoimi imionami, które wetknięte zostały przy wspólnie nasadzonych cebulkach kwiatów... Mamy nadzieję, że wiosną z cebulek rozwiną się kwiaty i będzie bardzo kolorowo. 
Każde dziecko będzie mogło obserwować, jak wzrasta kwiatek, który posadziło wraz ze swym starszym - polskim lub niemieckim - kolegą. A te, które mają bardzo bujną wyobraźnie, może zobaczą na którymś płatku małą Calineczkę??







W dużym przydomowym ogrodzie wspólnie odtańczyliśmy nasz krasnalowy taniec. Przyznam, że ćwiczony był w Krzyżowej z trudem i mozołem... niektórzy nie wierzyli chyba w jego powodzenie. Z dziećmi jednak wszystko okazało się bardzo sensowne i "trafione w dziesiątkę". Niektóre maluchy już nie chciały puścić rąk swych starszych kolegów, a i duże krasnale bardzo się otworzyły przed dziećmi :)






Po południu czekały nas gry i zabawy ze starszymi dziećmi. Przygotowaliśmy je również samodzielnie w grupach polsko-niemieckich. 









Wszystkie prace ogrodowe koordynowała pani architekt krajobrazu. Nasi starsi koledzy przygotowali wspaniałe pojemniki z roślinami, które będą zdobić wejście do domu. 





Zwieńczeniem naszego spotkania było wspólne posadzenie drzewa, a dokładniej - naszej polskiej lipy. Mamy nadzieję, że ukorzeni się wspaniale na wysokiej skarpie i będzie również okazją do ponownego spotkania.


  








A oto jeszcze kilka zdjęć z naszego spotkania, które na pewno pozostanie w pamięci...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz